Real Estate Investment Trust – REIT – jest to doskonale znana i z sukcesami wykorzystywana forma inwestowania w nieruchomości na świecie. W Polsce wciąż jednak podchodzi się do niej sceptycznie, gdyż wprowadzenie REIT-ów wymagałoby dostosowania ich pod nasz rodzimy rynek kapitałowy. Niemniej jednak trwają w rządzie prace dotyczące ustawy o REIT, która miałaby nie dość że wprowadzić taką formę inwestowania, to jednocześnie ją spopularyzować wśród przedsiębiorców.
Nieruchomości są jedną z najbezpieczniejszych możliwości lokowania kapitału
Inwestycje w nieruchomości są wciąż w naszym kraju uważane za najbardziej stabilną formę lokowania kapitału. Jest w tym dużo racji, co można było zauważyć po załamaniu się rynku w 2008 roku. Upadek amerykańskiego banku Lehman Brothers był ciosem dla całego świata, jak i nauczką dla wszystkich. Nadmierny optymizm i chęć uzyskiwania szybkich przychodów kosztem zwiększonego ryzyka, przyczyniła się do światowego kryzysu. W trakcie zapaści rynku spadki na giełdzie dochodziły nawet do 60%, natomiast nieruchomości straciły jedynie 25% swoich wartości. Z tego względu inwestycje w nieruchomości są stabilniejszą formą i dają możliwość stabilnego i przewidywalnego zysku.
Inwestowanie w nieruchomości zapewnia stały zysk
Szczególnie korzystne jest lokowanie kapitału w nieruchomościach przeznaczonych pod wynajem. Dają one zazwyczaj roczny zwrot wysokości 4-6%, co przy obecnie rekordowo niskich stopach procentowych daje znaczne przychody. Aktualnie żadne konto oszczędnościowe, lokata, obligacje ani depozyty nie są w stanie wygenerować stałych zysków takiej wysokości. Problemem jest jednak to, że w Polsce nie każdego inwestora stać na to by wyłożyć w gotówce 400-500 tys. zł, a nawet zaciągnąć kredyt hipoteczny. REIT-y stanowią alternatywę dla osób pragnących inwestować w nieruchomości pod wynajem, które jednak nie posiadają znacznego kapitału.
Czerpać korzyści można z wynajmu różnego rodzaju lokali usługowych
Na polskim rynku obecnie funkcjonują Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI), które umożliwiają lokowanie kapitału w nieruchomościach pod wynajem, jednak nie stanowią instrumentu tak samo dobrego i uniwersalnego co REIT. Uczestnictwo w TFI wymaga wkładu przynajmniej 40 tys. zł, co nie jest jednak małą sumą, natomiast REIT-y mają być opcją inwestycyjną dla każdego. Zarabianie na REIT-ach jest prostsze niż w przypadku TFI. Dochody pochodzą z czynszów płaconych przez najemców, a nieruchomością może być zarówno magazyn, lokal komercyjny, biuro czy nawet centrum handlowe.
Prawo musi ulec zmianie, by REIT-y mogły odpowiednio funkcjonować
Polska posiada dobrze rozwinięty rynek nieruchomości. Rynek ten jest atrakcyjny zarówno dla obywateli jak i obcokrajowców, gdyż w Europie ciężko szukać wielu rynków o szacunkowej wartości 200 mld zł. Niestety polskie prawodawstwo wciąż nie jest przygotowane na REIT-y. Dopiero po wprowadzeniu niezbędnych zmian tego typu inicjatywy będą mogły sprawnie funkcjonować na rynku. W naszym kraju swego czasu powstał już jeden REIT. Niestety nie był się on w stanie utrzymać, ze względu na brak zaufania do nowoczesnej formy inwestowania. Jako że Reino Dywidenda Plus – pierwszy polski REIT – nie mógł znaleźć dostatecznej liczby zainteresowanych współpracą, był zmuszony do rezygnacji ze swojej działalności. Inicjator projektu, Radosław Świątkowski, jest jednak zgodny co do tego, że jeżeli prawodawstwo ulegnie zmianom, to z pewnością znowu spróbuje rozwinąć REIT w Polsce. Według niego taka forma inwestowania w nieruchomości stanie się w przyszłości niezwykle istotną częścią rodzimego rynku kapitałowego.
REIT-y w Polsce już w 2018 roku?
Wciąż trwają prace dotyczące ustawy o REIT-ach. Rząd dostrzega korzyści jakie może nieść inwestowanie w nieruchomości pod wynajem, dlatego zapisy nowego prawa miałyby stać się bardziej przychylne REIT-om i rozpowszechniać taką formę lokowania kapitału. Dzięki zmianom w prawie inwestycje w nieruchomości byłyby dostępne nie tylko dla zamożnych biznesmenów, ale również dla osób przedsiębiorczych, nieposiadających bardzo dużego kapitału. Wicepremier Mateusz Morawiecki, który uczestniczy w tworzeniu zmian, planuje by polskie REIT-y przyjęły nazwę Publicznych Funduszy Nieruchomości (PFN), które będą posiadały konstrukcję spółek akcyjnych. Spółki te dodatkowo będą notowane na giełdzie. Inwestowanie w ramach PFN-ów wiązałoby się z wymiernymi korzyściami podatkowymi, gdyż byłyby one zwolnienie z opłacania podatku CIT. CIT zostałby zniesiony pod warunkiem, że akcjonariusze będą otrzymywali 80% zysków rocznych płynących z wynajmu, w postaci dywidendy. Jednakże aby wprowadzić PFN-y muszą zostać spełnione odpowiednie warunki dla rozwoju, a rynek musi być na nie przygotowany, co wymaga czasu. Wprowadzenie zmian planowane jest na rok 2018.